W trzyletniej historii klubu nasza drużyna sześciokrotnie spotykała się z kolegami z Parasola. Na mecz w Leśnicy jechaliśmy z bagażem czterech porażek, dwóch remisów i bez żadnej wygranej, w dodatku z mocno niekorzystnym bilansem bramek 10-25. Było więc, i nadal jest, co odrabiać...

Z Parasolem nie potrafiliśmy wygrać nawet w udanym sezonie 2013/14, kiedy to zajęliśmy 3 miejsce w lidze okręgowej młodzików, chociaż Parasol występował młodszym rocznikiem. Oba zacięte mecze zakończyły się wówczas remisami 2:2.

Tym razem, po dobrym meczu, w którym równie trudnym przeciwnikiem jak Parasol była kiepska murawa stadionu MCS, wygraliśmy zdecydowanie pięcioma bramkami. Wysoka wygrana jest zasługą skuteczności zawodników z pola, ale w równym stopniu Eryka, który kilkakrotnie ratował zespół przed utratą bramki w sytuacjach sam na sam. I właśnie Eryk Liszewski został zasłużenie wybrany najlepszym graczem spotkania.

Pod nieobecność Kacpra Garbaciaka i Sebastiana Duszyńskiego, nasz zespół udanie wsparli Kamil Wielogórski i debiutujący w zespole Dawid Łapajerski (rocznik 2004!).

Mecz w pigułce (w budowie)

I połowa

19' -   0:1  Wrzutka Mateusza z 35m, do piłki dopada Fifi i z bliska otwiera wynik spotkania
29' -   0:2  Kuba uruchamia Błażeja, który przepycha obrońcę i pewnie strzela obok bramkarza z ostrego kąta

II połowa

36' - Kamil  Janek
47' - Dawid Łapajerski  Błażej
51' -   0:3  Przemek! Piękny strzał z dystansu pod poprzeczkę lobuje bezradnego bramkarza gospodarzy
58' -   0:4  Po płynnej akcji Kuby z Fifim, tym razem Kuba lokuje piłkę pod poprzeczką Parasola
59' - Janek  Dawid Łapajerski
60' -   0:5  Fifi asystuje po raz drugi w meczu, tym razem Patrykowi, który ustala wynik meczu