Sporting Wrocław | 1 : | 1 | Piast Żmigród |
||
---|---|---|---|---|---|
24-10-2015 11:00 | |||||
![]() | 1 | 5' |
Piast, który w poprzedniej kolejce jako pierwszy odebrał punkty Strzeliniance, zgodnie z oczekiwaniami okazał się bardzo wymagającym przeciwnikiem. Przeważał przez większość część spotkania, grając zdecydowanie i z pomysłem. Imponował nie tylko grą piłką, ale także komunikacją na boisku.
Sporting zagrał dobry mecz, skutecznie w obronie, z reguły nie dopuszczając gości do stwarzania tzw. stuprocentowych okazji. Podobała się zwłaszcza zdecydowana gra Mateusza, którą uzupełnił świetnymi, długimi wrzutkami w pole karne, stwarzającymi bezpośrednie zagrożenie bramki przyjezdnych. Nieliczne błędy obrony w doskonały sposób niwelował Eryk, broniąc w beznadziejnych wydawałoby się sytuacjach. Z przodu podobał się walczący, ale ponownie osamotniony Patryk, strzelec jedynej bramki. Ostatnie 25 minut, po przetrwaniu naporu gości, mogło zadecydować o wygranej Sportingu, jednak kilka razy zabrakło trochę szczęścia, a trochę precyzji - główka w poprzeczkę Filipa, słupek Patryka i na koniec strzał z wolnego Przemka ponownie lądujący na poprzeczce powinny dać wygraną. Ostatecznie, po meczu który mogliśmy zarówno przegrać jak i wygrać, spotkanie kończy się chyba sprawiedliwym remisem.
Pod nieobecność kontuzjowanych Igora i Kapiego, zespół z powodzeniem wzmocnili powracający po urazie Michał Łanocha i przesunięty z młodzików Kamil Wielogórski.
Najlepszym zawodnikiem meczu wg. trenera był Kuba Lebiodzik. Kibice typowali Mateusza, zawodnicy Patryka. Z pewnością wyróżniła się cała trójka, a brawa należą się całej drużynie za stworzenie emocjonującego od pierwszej do ostatniej minuty widowiska. Za pokaz dobrej, kolektywnej gry wypada podziękować również naszym gościom, których kibice pięknie oflagowali jedną z ławek.
Za tydzień mecz wyjazdowy z Parasolem. Możliwość rotacji składem w tym zespole powoduje, że drużyna ta jako przeciwnik jest zwykle wielką niewiadomą. My nigdy nie mieliśmy szczęścia do gier z tym lokalnym przeciwnikiem, ale jeśli zagramy z takim zaangażowaniem jak dzisiaj, możemy liczyć na trzy punkty.
Dzisiaj Pogoń Syców strzeliła na wyjeździe Polonii Trzebnica 13 bramek i z tej perspektywy trzeba chyba trochę bardziej docenić postawę naszej drużyny w przegranym minimalnie meczu sprzed tygodnia. Jednak dzięki sześciu punktom w dwóch meczach Pogoń dogoniła nas w tabeli. Imponuje Lotnik, który pokonał na wyjeździe FC Academy, mimo licznych wzmocnień akademików na ten mecz.
Przebieg meczu w pigułce:
I połowa
01' - No to jedziemy. Mecz z sąsiadem z tabeli, czyli tzw. mecz o 6 punktów. Co prawda gramy bez połamanego Igora i ponaciąganego Kacpra, ale za to wraca do nas Michał i szybki Kamil.
03' - Zaczynamy całkiem żwawo. Hubi wpada w pole karne, ale zaskoczony łatwością przedostania się w bezpośrednią bliskość bramkarza zatrzymuje się i uderza ze stojącej piłki. Celnie, ale zbyt łatwo.
05' - 1:0 Nasze ataki przynoszą rezultat w postaci rzutu wolnego. Uderza Kuba, a niepewną interwencję bramkarza bezlitośnie wykorzystuje nasz najlepszy strzelec - Patryk!
10' - To powinna być bramka! Hubi przeprowadza rajd prawą stroną i wykłada piłkę Patrykowi. Ale tym razem Patryk w świetnej sytuacji... podaje do bramkarza gości.
11' - Podrażniony naszymi atakami Piast kontruje tak szybko, że nie zdążyłem dokończyć notatek z poprzedniej akcji. Kunszt Eryka ratuje Sporting przed utratą gola.
12' - Seba nie upilnował prawoskrzydłowego ze Żmigrodu, który po ładnej akcji zakłada jeszcze siatkę Mateuszowi... Kolejna doskonała parada Eryka i piłka ląduje na rożnym.
18' - Następne minuty to spora przewaga gości, bardzo groźne ataki, my nie potrafimy przejąć piłki. Sporting cofnął się, Piast bardzo ładnie operuje piłką na całej szerokości boiska. Kilka zdecydowanych interwencji Mateusza w obronie to jedyny pozytyw z naszej strony.
20' - Stopniowo próbujemy przejąć inicjatywę, ale na niewiele to się zdaje. Piast jest groźniejszy w swoich akcjach.
21' - 1:1 Niestety, straciliśmy zdobyty na początku meczu kapitał. Świetne podanie z głębi pola na wybiegającego napastnika Piasta, którego nie zdołał już powstrzymać dobrze walczący bark w bark Bartek ani fantastycznie interweniujący Eryk. Pewna dobitka i remis.
26' - Po okresie względnego spokoju, znowu przycisnęli goście. Rozmawiają ze sobą, asekurują się wzajemnie, widać ogromną motywację. Mateusz ponownie zdecydowanie wybija piłkę poza pole gry.
30' - Wreszcie coś drgnęło, po długim okresie przechodzimy pod pole karne przeciwnika. Hubi wywalczył róg, po którym Przemek strzela z daleka, jednak bardzo niecelnie.
31' - Mamy rzut wolny z 25m. Wrzutkę Przemka bez trudu wyłapuje bramkarz gości.
32' - Mateusz uwija się na przedpolu Eryka, skutecznie czyści ataki żmigrodzian.
33' - Piast cały czas napiera, urozmaicone ataki nie dają nam chwili wytchnienia. Bardzo ładną wrzutkę z prawej czubkiem głowy podbija Mateusz, ale piłka trafia na głowę napastnika, który próbuje odegrać do kolegi, na szczęście Eryk jest szybszy...
34' - Na koniec kiks Bartka, ale Mateusz po raz kolejny czyści przedpole... Dobrze, że już przerwa.
II połowa
36' - Michał Błażej. Zaczynamy drugą część spotkania, w rezerwie pozostaje Kamil.
36' - Kibice zaczynają mówić coś o zawale :) Od pierwszej minuty kotłuje się pod naszą bramką, rozpaczliwie wybijamy futbolówkę. Nie potrafimy utrzymać się przy piłce! A Piast gra z werwą i wzajemną komunikacją. Fajne to jest, żadnych pretensji, tylko podpowiedzi, wskazówki: brawo. Profeska.
39' - Mamy akcję! Fifi popędził prawą stroną, czyli właściwie nie swoją (to się nazywa wymiennośc pozycji!) i oddaje minimalnie niecelny strzał.
45' - Goście jakby trochę zmęczeni? A może zniechęceni? Bo mimo olbrzymiego naporu nie osiągnęli celu, czyli gola. Realnie patrząc, tak zdecydowany napór nie przyniósł jednak wielu stuprocentowych sytuacji. Teraz my atakujemy nieśmiało, ale Patryk z przodu nie ma wsparcia kolegów.
47' - Kamil Janek
50' - Niecelny strzał Kuby.
51' - Wolny ze środka boiska. Mati posyła bardzo ładną piłkę w pole karne, Patryk zgrywa ją do Huberta... gwizdek?! Że co, Panie sędzio?
52' - Rożny dla KS, ale ten element gry chyba trzeba przećwiczyć na treningach.
53' - Kolejna świetna wrzutka Mateusza z daleka na wychodzącego Patryka, który jednak minimalnie mija się z piłką.
54' - Teraz częściej utrzymujemy piłkę w grze, ale każda kontra Piasta jest niezwykle groźna. Po jednej z nich Mati daje się minąć zbyt łatwo, ale szczęśliwie napastnik gości... potyka się w sytuacji sam na sam z Erykiem i jego słaby strzał udaje się wybić na róg.
56' - CZEMU??? Czemu piłka nie wpada do bramki gości? Hubi po doskonałym rajdzie idealnie centruje na głowę Filipa, ale moment zawahania powoduje, że nasz kapitan musi uderzać spod piłki, a ta ląduje na poprzeczce. W dodatku do odbitej piłki dopada Patryk i trafia prosto w słupek! Zawał? Chyba możliwy.
58' - Mati ma dziś czucie piłki (i kopa), kolejna piękna piłka z głębi pola. A kontrę gości z wyczuciem przecina Sebastian.
60' - Janek Michał
60' - CZEMU po raz kolejny! Fifi powalony w kontrze na ziemię zdobywa rzut wolny. Dobra pozycja dla Przemka, który ładnym strzałem trafia w poprzeczkę!
61' - Ciśniemy. Patryk strzela mocno i mocno niecelnie, Hubi ładnie rozbija obronę gości rajdami z prawej strony, ale jego dośrodkowanie trafia na pustkę w polu karnym.
62' - Mati po kilku wrzutkach próbuje... strzału z 40 metrów. Miał być lob, ale wyszło trochę za krótko, jednak bramkarz z trudem odbija mocno uderzoną piłkę przed siebie. Niestety nie było nikogo na dobitkę.
63' - Przemek odbiera piłkę w środku pola i prostopadłym podaniem uruchamia Fifiego. Ładna kombinacja, ale bramkarz gości jest czujny.
63' - Michał Kamil, zmiana wymuszona kontuzją. Na szczęście niegroźną, ale chwilowo bolesną.
69' - Jeszcze jeden mocny kop Mateusza, do piłki wyskakują Patryk i Hubi, ale zabrakło trochę zdecydowania.
70'+1 - Niech to się już skończy, to może obędzie się bez zawału! Rożny dla Piasta Żmigród, Janek wybiją piłkę daleko od własnego pola karnego, gwizdek i koniec. Wszyscy żyjemy. W sumie szkoda, bo przy większym szczęściu mogliśmy wygrać, jednak goście też mogą żałować kilku niewykorzystanych sytuacji.
To był ładny mecz, grany fair i z dużym zaangażowaniem obu stron. No i wzorowa postawa kibiców tak gości, jak i tubylców.